Leczenie pacjenta jest traktowane fragmentarycznie, a nie jako spójny proces. Nie ma działań, które stworzą spójny system. Ostatnią deską ratunku są zwykle SOR-y, które zamiast zajmować się stanami nagłymi, łatają dziury w systemie. Podczas pandemii każda placówka działa po swojemu, jeśli chodzi o organizację pracy i procedury organizacyjne. Tam, gdzie jest kompetentny manager większość elementów działa sprawnie i klarownie zarówno dla personelu jak i pacjentów, tam gdzie go nie ma, ludzie się niepotrzebnie narażają, a pacjenci na tym cierpią. System nie działa.
Czego oczekujemy:
- Stworzenia jednakowych dla wszystkich placówek, odpowiednich i bezpiecznych procedur organizacyjnych gwarantujących bezpieczeństwo pacjentów i pracy personelu medycznego w czasie pandemii.
- Zmiany systemu organizacji opieki zdrowotnej ze zwiększeniem ilości świadczeń ambulatoryjnych kosztem hospitalizacji, w tym przeniesienia procedur zabiegów jednodniowych do AOS, co zmniejszy obłożenie oddziałów i kolejki do operacji.
- Urealnienia bazy szpitalnej w zależności od potrzeb ludności na danym terytorium.
- Stworzenia mechanizmów zabezpieczających personel i pacjentów: zapewnienia odpowiedniej liczby personelu w zależności od liczby pacjentów i wykonywanych zabiegów/procedur
- Całkowitej zmiany systemu ratownictwa medycznego, tak by SORy były przeznaczone tylko dla przypadków nagłych oraz zapewnienie szybkiej wizyty ambulatoryjnej u lekarza specjalisty w przychodni przyszpitalnej lub innej AOS.
- Zbudowania przejrzystego i spójnego systemu, niezależnie od tego, kto jest właścicielem szpitala (państwo, uczelnia, samorząd, resorty)
Co to da:
- Szybki dostęp do specjalisty dla rozpoczęcia diagnostyki i leczenia
- Zapewni ciągłość leczenia
- Zmniejszy liczbę niepotrzebnych powikłań i możliwych do uniknięcia śmierci poprzez – umożliwienie opieki w SOR tylko nad pacjentami wymagającymi pilnej bądź natychmiastowej interwencji
- Znacznie lepszy standard i jakość opieki, nawet jeśli będziesz musiał/musiała pojechać kilkanaście kilometrów dalej